Serical Crema al Latte - maska do włosów

Maska do włosów Serical, popularnie zwana Kallosem - nawet w sklepach spotykam się z taką nazwą. Jest to zamiennik popularnej i kultowej już maski Kallos Latte, podobno jest to taki sam produkt tylko z innej firmy. Nie znam się na składach, ani nie miałam maski Kallosa dlatego nie mam porównania. Skusiłam się akurat na tą, ponieważ Latte była droższa.

Opakowanie to wielki, litrowy słój zabezpieczony folią - jeszcze ją widać na zdjęciu poniżej. Szata graficzna jest minimalistyczna, utrzymana w barwach błękitno-czarnych. Na opakowaniu niestety nie ma opisu po polsku. Zakrętka jest trochę tandetna, zakręcając łatwo się przekręca i trzeba zakręcać od nowa. Wielki słój jest bardzo nieporęczny, dlatego przelałam ją do mniejszych pudełeczek. Maska jest biała, jej konsystencja jest kremowa, dość lejąca, ale nie sprawia problemów w użytkowaniu. Na ściankach opakowania może zasychać. Zapach maski jest bardzo mleczny, mocno wyczuwalny. Jest to połączenia mleka i śmietanki, kojarzy mi się bardzo z lodami śmietankowymi. Utrzymuje się na włosach jeszcze jakiś czas po umyciu.
Maska dobrze wygładza włosy, ale nie są oklapnięte, są lśniące i bardzo dobrze się rozczesują. Nie zauważyłam żeby jakoś specjalnie przyczynił się do odżywienia włosów, czy ich regeneracji. Latte jest wydajna, niewiele trzeba na jedną aplikację. Nakładam ją dosłownie na chwilę, tak na 3-4 min. i spłukuję, efekty po tak krótkim czasie są takie same jak przy innych maskach, które trzeba trzymać na włosach co najmniej 10 minut.

Z maski jestem zadowolona, pomimo że nie zauważyłam żadnych zmian w odżywieniu włosów, ale pod tym względem nie mam z nimi problemów. Na wielki plus zasługuje wielka pojemność i niska cena.

Pojemność: 1l
Cena: 10-11 zł


Udostępnij ten post

41 komentarzy :

  1. Mam ją ale jeszcze nie używałam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak na razie to mój ulubieniec :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim ulubieńcem jest Silk, ale i tą lubię :)

      Usuń
  3. Jeszcze nie miałam ale chętnie wypróbuję bo wiele osób ją poleca :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Je ze względu na to polecanie ją kupiłam ;)

      Usuń
  4. Jest to moja ukochana maska głównie ze względu na zapach. :-) Włosy są jednak po niej przyjemnie miękkie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi zapach przy dość długim używaniu stał się za ciężki, dlatego nie używam jej cały czas :)

      Usuń
  5. Jeszcze nie miałam ale chętnie wypróbuję bo wiele osób ją poleca :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeszcze nie miałam ale chętnie wypróbuję bo wiele osób ją poleca :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam, mi puszy włosy, niestety...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na całe szczęście nie mam z nią takiego problemu :)

      Usuń
  8. Miałam ją i bardzo lubiłam! :) Pięknie pachnie. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. mam ja na liscie :) w sumie kazda z kallosa;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tak jak ja :D dosłownie chcę je wszystkie :))

      Usuń
  10. U mnie sprawdza się super :D
    http://loveecosmetics.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. mialam i milo wspominam zapach:) ale dla wlosow lepiej sprawdzila mi sie bananowa;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bananową chcę, dużo dobrego o niej słyszałam :)

      Usuń
  12. Czytałam o niej wiele dobrego, ale zawsze kupuję inne :P

    OdpowiedzUsuń
  13. Miałam odlewkę, ale i tak nie spodobała mi się. Puszyła strasznie włosy i zapach też za słodki dla mnie :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, a zapach należy do tych duszących.

      Usuń
  14. Chyba skuszę się i wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  15. ja to chyba jednak wolałabym by była mniejsza pojemność, mojemu bananowemu kallosowi kończy się data a ja jestem w połowie :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niektóre są w mniejszych opakowaniach. Dużą maską zawsze się dzielę ;)

      Usuń
  16. Ja nie miałam jeszcze ani tej maski ani Kallosa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze to taki średniak, a wersji Kallosa już chyba nie chcę ;)

      Usuń
  17. Mam zamiar wypróbować :) na razie miałam tylko Kallosa Keratin litrowego. Oprócz odżywki stosowałam ją także do ułatwienia depilacji nóg :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam małe pudełko tej maski w zapasach :) O tym sposobie już gdzieś słyszałam ;)

      Usuń
  18. Jeszcze jej nie miałam, ale bardzo często o niej czytam. Ostatnio jestem fanką Biovaxów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Biovaxa miałam kiedyś maskę, ale już dawno temu ;)

      Usuń
  19. miałami też byłam zadowolona, zużyłam już dwa litry ale jeszcze do niej wrócę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sporo ;) ja na razie nie planuję do niej wracać, za dużo masek Kallosa chciałabym wypróbować ;)

      Usuń
  20. Bardzo dobra mleczna maska, zauważyłam jednak, że w momencie kiedy trzymam ją na włosach dużej wywołuje początkowo puch, a następnie szybsze przetłuszczanie tak więc "maskuję się" nią około 20 minut.
    Zapraszam na najnowszy wpis- współpraca z firmą DLA.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja trzymam ją bardzo krótko i wtedy dla mnie jest idealna :)

      Usuń
  21. Moja mama bardzo ją lubi, sama używam jej co jakiś czas :)

    OdpowiedzUsuń