Avon peeling do stóp ananas

Dość dawno nie miałam peelingu do stóp, dlatego jeszcze przed latem zdecydowałam się na zestaw z Avonu krem+peeling+spray. Całość kosztowała 15 zł, czyli każdy kosmetyk wyszedł za 5 zł. Mam słabość do limitowanych kolekcji do stóp z Avonu, dlatego bardzo często je kupuję, przynajmniej krem. Jako pierwszy do użycia poszedł peeling. Przyznam, że jeszcze go nie skończyłam.
Opakowanie przykuwa uwagę swoją barwną, letnią szatą graficzną - szczególnie ten ananas. Tubka, jak tubka zamykana na zakrętkę, łatwo się otwiera i wydobywa zawartość, mieści 75 ml kosmetyku. Konsystencja peelingu powinna być dość zbita i taka jest w tym przypadku. Drobinek nie jest zbyt dużo i nie są dość ostre. Zapach trochę mnie zawiódł. Spodziewałam się soczystego, słodkiego ananasa, a dostałam chemiczny, kosmetyczny ananas. Da się przyzwyczaić, ale to nie jest to.
Peeling nie powoduje redukcji suchego naskórka, ani dobrego wygładzenia stóp, zauważyłam jedynie lepsze oczyszczenie stóp niż przy użyciu samego żelu. Szczególnie latem kiedy chodzi się w sandałach na gołą stopę i piach często ciężko zmyć. Obecnie używam go dość sporadycznie, stopy są delikatnie gładsze niż przed użyciem.

Działanie peelingu oceniam jako mocno średnie, takie 3+. Na pewno powoduje odświeżenie i minimalnie wygładza stopy. Nie jest to mocny zdzierak i jeżeli chcecie poczuć jakieś większe efekty na swoich stopach polecam kupić coś innego.

Udostępnij ten post

39 komentarzy :

  1. Skusiłabym się chociażby dla zapachu ale jak piszesz,że jest chemiczny to podziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja lubię mocno ździerki, liczyłam chociaż że peeling nadrobi zapachem ale skoro jest chemiczny to nie ma co brać się za jego zakup. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie lubię chemicznych zapachów, więc dam sobie spokój :)
    Pozdrawiam serdecznie, mój blog/KLIK :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj z Avonu to ja tylko pomadki:).

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapach może byc ciekawy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Może i dla moich stóp byłby wystarczający, ale zapach nie dla mnie jak chemiczny :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ach, luksus dla stópek. :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Moja mama też nałogowo kupuje produkty z Avon do stóp, więc czasami jej podkradam, ale tego jeszcze nie miałam, może kiedyś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nawet je lubię, chociaż zimowa limitka jakoś mi się nie podoba ;)

      Usuń
  9. oj u mnie nie sprawdził się :( zbyt delikatny i zbyt wodnisty jak na girki ;) oczywiście według mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. przeważnie te produkty do stóp z avonu szału nie robią, ale wg mnie ładnie pachną :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazwyczaj, z zapachem ten jest wyjątkiem ;)

      Usuń
  11. Ananasek mnie kusi. Widzę jednak, że to nie jest produkt dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Wielkie NIE dla chemicznych zapachów w kosmetykach :(

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie miałamtego peelingu ale mam krem do stóp ananasowy :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. wyglądał ciekawie no ale chyba sobie go daruje, wszak już mam swego ulubieńca.

    OdpowiedzUsuń
  15. ciekawe jak pachnie :D mój nos chciałby go powąchać

    OdpowiedzUsuń
  16. Ciekawa jestem zapachu.:d
    A co do działania to stanowczo polecam skarpetki, są o wiele lepsze.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skarpetki miałam, ale efekt mnie nie zadowolił.

      Usuń
  17. Szkoda że Cie zawiódł. Opakowanie jest rzeczywiście letnie i przyciąga wzrok. Sama spodziewałabym się jednak tego ananasa z etykiety .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również, ale niestety okazało się inaczej.

      Usuń
  18. Ja lubię peeling z GreenPharmacy :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Opakowanie ładne, ale szkoda, że nie spełnia swojej funkcji :(

    OdpowiedzUsuń