Marka wyróżnia się tym, że ich świece są wytwarzane z wosku sojowego. Dostępne są trzy rodzaje świec:
Sampler - 53 g, 15 godz. - 8 zł
Mała świeca - 110 g, 30 godz. - 29,90 zł
Duża świeca - 310 g, 70 godz. - 49,90 zł
Z dostępnością tej marki jest problem. Tylko nieliczne sklepy mają ją w swojej ofercie, m. in. Zapach domu. Wybór zapachów nie jest duży, w Polsce jest ich tylko 15. Przeważnie są to zapachy świeże, perfumowane i kwiatowe, ale dla fanów owoców i słodkich zapachów też coś się znajdzie.
Warto polować na promocje. Dosyć często w sklepie Zapach domu pojawia się kod rabatowy -50% na całą markę. Samplery za 4 zł, a duża świeca za 25 zł - żadna marka nie oferuje takich cen. Właśnie na jednej z takich promocji zaopatrzyłam się w te zapachy - link.
Od producenta: Otul się czarującą kompozycją zapachu kwiatu jaśminu z dodatkiem zmysłowych nut fiołka i róży. (Zapach domu)
Sampler zamknięty jest w plastikowej osłonce, przed paleniem należy wyjąć z niej świeczkę i wstawić do świecznika. Na wieczku są małe otworki, przez które można bez otwierania sprawdzić zapach. Szata graficzna jest dosyć minimalistyczna, za to świece mają się już czym pochwalić. Napisy na opakowaniu niestety się ścierają.
Po wyjęciu z opakowania ukazuje się nam wosk, jest bardzo tłusty, zostawia też tłuste ślady na palcach. W dotyku jest bardzo przyjazny i miły, nie ma chropowatych cząstek jak np. YC, ma bardzo kremową konsystencję.
Przed odpaleniem zapach jest dosyć mocny, nawet w puszce nie miesza się z innymi świeczkami. Miałam nadzieję, że po odpaleniu również będzie intensywny i dobrze wyczuwalny, ale po pierwszym odpaleniu wiem, że to jest kolejna marka, której samplery trzeba palić w kominku. Zapach jest wyczuwalny, ale bardzo słabo, jedynie po zgaszeniu (co jest dziwne) doleciał do mnie mocniejszy zapach.
Po odpaleniu kominka dopiero pokazuje swoją moc, jest średnio intensywny z przewagą na bardzo (ale nie tak jak np. Ginger Snow Angel od Kringle, którego ukroiłam troszeczkę i wsypałam do kominka, niezapalonego oczywiście i w tej chwili cały czas go czuję chociaż stoi ode mnie daleko na półce ;) ). Kiedy w woku wypali się już aromat, w powietrzu unosi się zapach przypalonego oleju ;)
Mimo, że nie doczekałam się idealnego odwzorowania jaśminu, zapach jest fajny. Może taki troszeczkę odświeżacz powietrza, ale nie tani spray, tylko taki znany z reklam i półek sklepowych odświeżacz do kontaktów. Nie utrzymuje się w powietrzu długo, tylko w dniu palenia.
uwielbiam świece zapachowe :) będę polować na fajne promocje :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńUwielbiam świece :D Zapach jaśminu także lubię :D
OdpowiedzUsuńJaśmin to jeden z moich ulubionych zapachów :)
UsuńCeny wyglądają zachęcająco.
OdpowiedzUsuńPrawda? :)
UsuńZapach musi być rewelacyjny!
OdpowiedzUsuńPodoba mi się, ale jeszcze czegoś mi w nim brakuje :)
UsuńMam chęć na francuską wanilię od HH :D
OdpowiedzUsuńNie jestem fanką wanilii ;)
UsuńJestem uzależniona od wszelakich świeczek, ten zapach by mnie pewnie zachwycił. :-)
OdpowiedzUsuńJa też :D
Usuńmoja mama kocha świece , ja też lubię je ale już trochę mniej,Twój post przypomniał mi że warto by zapalić kominek ;)
OdpowiedzUsuńMoja mama, albo zamyka mi drzwi do pokoju, żeby zapach nie wychodził na cały dom, albo każe mi gasić ;)
UsuńMuszę zapoznać się z tą firmą :)
OdpowiedzUsuńPolecam, w ciemno można nawet brać duże świece :)
Usuńciekawi mnie ten zapach :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńprodukt zdecydowanie na czasie:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPierwsze widzę :)
OdpowiedzUsuńNie są jeszcze popularne :)
UsuńMuszę zobaczyć ofertę:) Ceny są kuszące...
OdpowiedzUsuńLubię świeczki zapachowe, szczególnie zimą :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuń