Jako maniaczka wszelkich pomadek lubię testować nowe produkty. Tym razem z moich zapasów wyciągnęłam balsam Yves Rocher o którym słyszałam wiele pozytywnych opinii, czy i mi się spodobał zapraszam dalej.
Od producenta: Poznaj odżywczy balsam do ust, który łagodzi uczucie ściągania skóry, odżywia usta i chroni je przed czynnikami zewnętrznymi. Twoje usta będą odbudowane i odżywione. Dzięki ściętej końcówce produktu, aplikacja balsamu jest prosta i przyjemna.
Balsam zamknięty jest w matowej tubce, która jest bardzo wygodna w użyciu. Mieści ona 10 ml, czyli standardowa ilość jak na taką tubkę. Opakowanie nie jest przeźroczyste, przez co nie ma możliwości sprawdzenia ile kosmetyku jeszcze pozostało. Szata graficzna nie odbiega od standardowego opakowania firmy. Zamykanie na zakrętkę, po otwarciu ukazuje się ścięty aplikator, który dzięki temu że jest tak wyprofilowany ułatwia nakładanie balsamu na usta. Produkt wyciska się z łatwością, nie trzeba się siłować z tubką.
Konsystencja balsamu jest bardzo gęsta. Zmienia się pod wpływem temperatury otoczenia: od bardzo gęstej kiedy jest zimno, do prawie wodnistej przy wyższej temperaturze lub kiedy trzymamy tubkę w dłoni. Jest to półprzeźroczysta, biaława maź, która nie zostawia białych śladów na ustach, jedynie bezbarwną, błyszczącą warstwę ochronną. Zapach jest bardzo ładny i bardzo naturalny. Pachnie cudownie miodem. W smaku jest słodki, nie przeszkadza w jedzeniu i piciu.
Balsam bardzo dobrze nawilża i chroni usta. Jest idealny zimą, długo ochrania usta i wspaniale nawilża nawet najbardziej wysuszone usta. Jest to jeden z najlepszych balsamów do ust jakie miałam i bardzo go polecam.
Pierwszy raz się z nim spotykam :)
OdpowiedzUsuńWygląda mega ciekawie :)
Polecam jest bardzo dobry :)
Usuńbrzmi super :) ja nigdy nie maialam produktow tej firmy ale kusza mnie :D
OdpowiedzUsuńTeraz jest okazja, żeby się z nimi zapoznać - kod na -50% w sklepie internetowym :)
Usuńlubię YR, ale ten trochę za bardzo przypomina mi błyszczyk, których nie lubię. :-)
OdpowiedzUsuńTubkę ma jak błyszczyk, ale tylko tyle ma z nimi wspólnego :)
UsuńWidzę, że w końcu trzeba skusić się na jakiś produkt tej firmy. Może właśnie balsam do ust? :)
OdpowiedzUsuńZ pomadek tak szczerze to tylko ten jest godny polecenia :)
UsuńLubię balsamy YR :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTaki aplikator mam w balsamiku z Bielendy:)
OdpowiedzUsuńTak, są identyczne :)
Usuńja jednak zostanę przy Lip Butter Nivea, bo nie lubię takich aplikatorów - często korzystam z pomadki w nocy kiedy jest ciemno, i mogłabym wycisnąć za dużo kosmetyku. pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMasełka Nivea uwielbiam :)
UsuńJestem bardzo ciekawa tego balsamu!
OdpowiedzUsuńPolecam :)
Usuńlubię produkty tejże marki ;)
OdpowiedzUsuńNIe miałam go, dawno już nie kupowałam tej marki. Muszę się przejść do ich sklepu stacjonarnego :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie :)
UsuńPrzyjaciółka kupuje go non stop a ja jeszcze nie miałam :) Czas to zmienić :)
OdpowiedzUsuńWypróbuj koniecznie :))
UsuńSpodobałby mi się, oj spodobał :)
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
Usuńfajnie wyglada.
OdpowiedzUsuń:)
Usuńwidzę że wart uwagi:) miałam z tej serii żel pod prszznic
OdpowiedzUsuńJa też miałam ten żel :)
UsuńChyba warto się skusić :)
OdpowiedzUsuńNawet bardzo :)
UsuńZastanawiałam się nad nim przy okazji ostatnich zakupów w YR ale zrezygnowałam i zaczynam żałować
OdpowiedzUsuńNastępnym razem kup koniecznie :))
UsuńUwielbiam kosmetyki z YR :)
OdpowiedzUsuńJa również :)
Usuńciekawią mnie ich balsamy, ale póki co mam nuxe i nie kupuję nic nowego ;)
OdpowiedzUsuńNuxe bardzo mnie kusi, słyszałam o nim wiele dobrego :)
Usuń