Strony

wtorek, 28 października 2014

Bebeauty Spa Indie żel pod prysznic irys i lotos

Uwielbiam żele pod prysznic z Biedronki, są niedrogie, ładnie pachną i świetnie się pienią.

Od producenta: Poczuj niezwykłą przyjemność domowego SPA i odzyskaj harmonię ciała i duszy z naszym żelem pod prysznic. Ekstrakt z irysa działa regenerująco i odżywczo, a wyciąg z lotosu - hinduskiego symbolu czystości - ma właściwości biostymulujące, wzmacniające strukturę skóry, poprawiające mikrokrążenie i metabolizm komórek skóry. Minerały z wód termalnych doskonale nawilżają Twoją skórę.
Opakowanie żelu jest plastikowe i przeźroczyste, otwór też ma w sam raz - nie leje się, ani nie leci zbyt mało. Jest bardzo wydajny, konsystencja żelu jest bardzo gęsta, na jedno użycie wystarcza niewielka ilość. W żelu pływają białe drobinki, o których właściwościach producent niestety nie napisał, więc na ich temat mogę powiedzieć tylko tyle, że dobrze się rozpuszczają pod wpływem wody ;) Na zdjęciu tego nie widać, ale żel ma w sobie małe, błyszczące drobinki, nie jest to brokat (po umyciu nie pozostają one na skórze). Tak jak już wcześniej pisałam, żel jest baaardzo gęsty i baaaardzo dobrze się pieni. Po spłukaniu skóra jest miękka, gładka i trochę nawilżona. Zapach ma śliczny, uwielbiam żele o zapachu lotosu, a w szczególności te z Biedronki. Żel z Fruit Kiss stawiam na pierwszym miejscu, a ten jest tuż za nim.

Pojemność: 300 ml
Cena: 4,99 zł


poniedziałek, 27 października 2014

Lirene Youngy 20+ pianka myjąca do twarzy i oczu

Niedawno pisałam o płynie micelarnym z tej serii - tu, a dzisiaj przyszła kolej na piankę do mycia twarzy.

Od producenta: Pianka myjąca do twarzy i oczu to niezwykłe połączenie efektywnej pielęgnacji twarzy z egzotyczną dawką energii oraz owocową ucztę dla zmysłów.
Ekstrakt z guarany jest bogatym źródłem pobudzającej kofeiny, która orzeźwia i odświeża skórę. Reguluje wydzielanie sebum i wspomaga regenerację tkankową. Wit. E działa silnie przeciwzmarszczkowo, poprawia elastyczność, wzmacniając strukturę skóry i zapobiegając procesom starzenia. Olej sezamowy koi podrażnienia i zaczerwienienia jednocześnie głęboko nawilżając skórę.
Poczuj atmosferę gorącego karnawału w Rio i przenieś się na kolorowy sambodrom w rytmie ognistej, zmysłowej samby. Buenos Dias!

Pianka zamknięta jest w metalowej butelce typowa dla rożnych pianek, przed użyciem należy energicznie wstrząsnąć butelkę. Sama pianka jest gęsta, puszysta i dość zbita, jednak pod wpływem palców bardzo dobrze się rozsmarowuje. Zapach ma przyjemny, mało intensywny. Kosmetyk dobrze się rozprowadza na twarzy, po pewnym czasie całkiem znika zostawiając tylko tłustą, kremową warstwę. Podczas zmywania wcale się nie pieni - co uważam za ogromny plus (nie lubię kiedy podczas mycia twarzy piana wchodzi mi do oczu). Po zmyciu, twarz jest trochę ściągnięta, lecz aż tak bardzo to nie przeszkadza. Zauważyłam również, że skóra jest troszeczkę nawilżona, nie tak jak po kremie, ale jednak trochę. Orzeźwia i odświeża tak, oczywiście. Mam jednak małe "ale" co do oczyszczania, nie jest ono tak mocne jak powinno. Najpierw myłam twarz żelem, a potem stosowałam piankę żeby efekt oczyszczenia był silniejszy, solo nadaje się do zwykłego codziennego, niezbyt mocnego oczyszczania, jeżeli czyjaś skóra potrzebuje mocniejszych środków to niestety ten produkt nie będzie odpowiedni.
Mimo zapewnień producenta nie przeniosłam się na karnawał w Rio, co najwyżej na paradę gdzieś w centrum naszego kraju.

Pojemność: 150 ml
Cena: ok.16 zł

PS. Zauważyłam ostatnio większą aktywność na blogu, najbardziej popularnym postem w ostatnim - czasie był i nadal jest post dotyczący żelu pod prysznic z Balei. Oczywiście wyświetleń masa, ale komentarzy zero, zachęcam do komentowania, z chęcią poznam Waszą opinię o omawianych produktach, ja naprawdę nie gryzę ;)


sobota, 25 października 2014

Alterra olejek do twarzy Granat BIO

Na noc do pielęgnacji twarzy staram się używać produktów bardziej tłustych, dlatego od pewnego czasu postawiłam na olejki. Kiedy skończył się mój ulubiony olejek różany (niestety jest trochę drogi) będąc w Rossmannie kupiłam jako zastępstwo olejek z Alterry.

Od producenta: Olej do twarzy Alterra opracowany został specjalnie dla potrzeb skóry bardzo suchej. Dobroczynna formuła zawierająca olej z pestek granatu BIO, olej migdałowy BIO i witaminę E intensywnie pielęgnuje skórę i pozostawia poczucie optymalnie odżywionej i aksamitnie gładkiej skóry.
Skład - z tego co zrozumiałam, jest bardzo naturalny same olejki m.in. soi, migdałów i z pestek granatu.
Opakowanie to plastikowa buteleczka z pompką, jest bardzo poręczna, bardzo dobrze się aplikuje, nie wylewa się też w nadmiarze. Na użycie wystarcza jedna pompka, przez co produkt jest bardzo wydajny. Stosuję go na oczyszczoną skórę wieczorem. Olejek bardzo szybko się wchłania, więc nie muszę długo czekać na jego wyschnięcie. Rano skóra jest gładka, dobrze nawilżona i wygładzona. Zapach ma ładny, delikatny, oczywiście jest to zapach granatu.
Na pewno nie skończę swojej znajomości z nim na jednej buteleczce.

Pojemność: 30 ml
Cena: 10,99 zł


piątek, 24 października 2014

Balea żel pod prysznic carambola

Na Baleę "choruję" już od ponad roku, najbardziej zachwycałam się ich żelami pod prysznic o samych kuszących "smakach". Niestety ciężko jest z ich dostępnością, a i ceny w sklepach internetowych nie są zachwycające i jeszcze do nich trzeba doliczyć koszty wysyłki. Zdecydowałam się na zamówienie skuszona darmową dostawą w Drogerii Cytrynowa. Z trzech żeli z letniej oferty limitowanej wybrałam właśnie zapach karamboli.

Opakowanie jest plastikowe, bardzo poręczne. Konsystencja jest lekko lejąca, kremowa. Dobrze się pieni, ale bez żadnych zachwytów, widziałam lepsze. Największym atutem tego żelu jest jego zapach, pachnie ślicznie, owocowo, idealny na letnie dni i utrzymuje się dosyć długo.
Trochę się zawiodłam, naczytałam się samych pochlebnych opinii o tych żelach, a tu się okazał taki zwykły, nic specjalnego, jedyne co mi się w nim podoba to zapach.

Pojemność: 300 ml
Cena: ok. 6 zł


wtorek, 21 października 2014

Evree odżywczy krem do rąk

Od producenta: Odżywczy krem do rąk do skóry suchej i wrażliwej.Codzienna doskonałość dla Twoich dłoni i paznokci.
Rezultat: Unikalna formuła utrzymuje dłonie w doskonałej kondycji, odżywia skórę rąk i paznokci oraz łagodzi podrażnienia. Po użyciu skóra dłoni staje się jedwabiście gładka, doskonale odżywiona, zdrowa i naturalnie piękna.
Formuła kremu: Dzięki zawartości witaminy E i F, masła Shea, oleju macadamia i migdałowego intensywnie odżywia i nawilża skórę dłoni oraz wzmacnia paznokcie. Przynosi ukojenie spierzchniętym dłoniom i sprawia że skóra staje się miękka, aksamitna i elastyczna. Naturalne emolienty tworzą na powierzchni ochronny film zabezpieczający skórę przed utratą wilgoci.
Krem doskonale się rozprowadza i szybko wchłania, delikatnie natłuszcza skórę nie pozostawiając nieprzyjemnego uczucia lepkości.

Krem zamknięty jest w wygodnej tubce, nie problemów z wyciskaniem. Jest bardzo gęsty, wystarczy odrobina na posmarowanie dłoni. Zapach jest typowy dla kremów, nie pachnie niczym szczególnym. Działanie: producent wymienia na opakowaniu wiele zalet tego krem, oczywiście jak to już bywa jedne się sprawdzają, a inne nie. Zauważyłam, że skóra dłoni rzeczywiście jest gładka i miękka oraz nawilżona. Krem bardzo dobrze się wchłania nie zostawia białych śladów, ani tłustej warstwy. Nie zauważyłam natomiast żeby wzmacniał paznokcie, jakie były przed stosowaniem kremu takie nadal są. Podsumowując, krem bardzo mi się podoba i na pewno kiedyś do niego wrócę.

Pojemność: 100 ml
Cena: ok. 9 zł


czwartek, 16 października 2014

Lirene Youngy 20+ płyn micelarny z tańczącymi drobinkami z wit. E

Kiedy jakiś czas temu Lirene wprowadziło nową linię kosmetyków postanowiłam że muszę je mieć. Korzystając z promocji kupiłam powyższy płyn micelarny. Pierwsze co mnie w nim zachwyciło były oczywiście drobinki spędziłam w domu dużo czasu potrząsając butelką i przyglądając się na wirujące kuleczki ;)

Od producenta: Zachwyca skutecznością działania i zaskakuje efektem tańczących kolorowych drobinek. To egzotyczna dawka energii oraz owocowej uczty dla zmysłów. Wyciąg z papai jest źródłem wit. C i mikroelementów.
Długotrwale nawilża i wygładza, nadając promienny wygląd.
Kolorowe drobinki łagodnie rozcierają się podczas aplikacji uwalniając wit. E, poprawiając sprężystość i zapobiegając procesom starzenia.
Wyciąg z bambusa, lotosu i lilii wodnej regeneruje skórę, a D-pantenol koi i łagodzi podrażnienia.
Płyn odpowiedni dla wszystkich typów cery, zwłaszcza dla osób młodych 20+. Nie pozostawia na skórze tłustej warstwy i nie wymaga zmywania wodą.

Opakowanie to klasyczna buteleczka z dozownikiem, łatwo się wylewa na wacik - nie leci ciurkiem, ale też nie kapie po kropelce, drobinki również łatwo się wydostają. Zapach ma ładny, owocowy nie jest bardzo intensywny. Po przetarciu twarzy wacikiem nie zostawia tłustej warstwy. Najważniejsze, działanie: makijażu całkiem nie usuwa, stosowałam go do oczyszczania twarzy i w tym sprawdzał się bardzo dobrze. Skóra była nawilżona, gładka i sprężysta.

Pojemność: 200 ml
Cena: 15-20 zł

środa, 15 października 2014

Tutti Frutti masło do ciała Liczi i rambutan

Od producenta: Gęste masło do ciała o wyjątkowych właściwościach pielęgnacyjnych oraz fascynującym zapachu dojrzałego liczi i soczyście świeżego rambutanu.
Wibrująca słodycz liczi z intrygującą nutą rambutanu! Tropikalne szaleństwo, które wyzwala zmysły! Niezwykle słodkie liczi, to symbol i ulubiony owoc chińskich cesarzy z dynastii Ming. Połączone z soczystym, rześkim rambutanem z Malezji nadaje skórze niespotykany, fascynujący aromat upojnej, letniej zabawy. Dzięki zawartości masła Karite głęboko nawilża, odżywia i ujędrnia, sprawiając że skóra staje się zachwycająco miękka, delikatne i jedwabiście gładka. Zatopione w maśle czarne drobinki doskonale masują ciało.

Jest to już moje drugie opakowanie, wracam do niego zawsze latem.
Opakowanie to plastikowe, przeźroczyste pudełeczko, niedawno zmieniono szatę graficzną oraz same pudełko (kiedyś było wyższe i bardziej mleczne). Konsystencja jak to z masłami bywa jest bardzo gęsta i zbita - nie ma obawy że się wyleje kiedy pudełko gdzieś spadnie. Bardzo dobrze się rozsmarowuje na skórze nie pozostawiając tłustych śladów. Może na zdjęciu tego nie widać ale czarnych drobinek jest naprawdę mnóstwo. Zapach ma bardzo przyjemny, mocno owocowy kojarzący mi się z latem, który długo utrzymuje się na skórze. Dobrze nawilża, skóra jest gładka i miękka. Nie mam do niego żadnych zastrzeżeń.

Pojemność: 275 ml
Cena: ok. 14 zł


poniedziałek, 13 października 2014

AA odżywczy krem do stóp

Odżywczy krem do stóp do skóry suchej, wrażliwe i skłonnej do alergii o zapachu "zmysłowa malina"
Od producenta: Dzięki unikalnej formule krem intensywnie pielęgnuje i regeneruje suchą skórę stóp. Mocznik wiąże wodę w warstwie rogowej naskórka, zapobiegając jej utracie a wraz z gliceryną i argininą intensywnie nawilża skórę. Undecylenian cynku zapobiega zmianom grzybiczym a kwas salicylowy działa przeciwbakteryjnie i zmniejsza objawy suchości naskórka. Ekstrakt z malin doskonale odżywia i nadaje skórze miękkość. Alantoina łagodzi podrażnienia.

Krem zamknięty jest w typowej dla takich produktów tubce, która nie sprawia problemów przy aplikacji. Zapach niestety nie przypomina zmysłowej maliny, jest to bardziej chemiczna malina, chociaż nie jest on odpychający. Konsystencja bardzo kremowa, dobrze się rozsmarowuje, wystarcza niewielka ilość na jedno użycie - jeżeli przesadzimy z jego ilością zostawia białe ślady.
Co do działania, skóra jest nawilżona i zmiękczona, ale nie zrobił na mnie piorunującego wrażenia ot taki zwykły krem.

Pojemność: 75 ml
Cena: 9-10 zł

środa, 1 października 2014

Nivea karmelowe masełko do ust


Chyba nie ma takiej osoby, która by nie słyszała o masełku z Niva, niedawno do grona karmelu, makadamii, maliny i zwykłego doszły jeszcze dwa: jagodowe i kokosowe - jeszcze ich nie mam, ale jagodowe na pewno będzie moje :D
Cierpię na małą manię na punkcie wszelkiego rodzaju mazideł do ust i mam tego tyle, że zapasy starczą mi na kilka lat, chociaż szybko je zużywam.

Od producenta: Nivea caramel balsam do ust. Wzbogacona o masło shea i olejek migdałowy formuła balsamu do ust NIVEA z HYDRA IQ, zapewnia intensywne nawilżenie i długotrwałą pielęgnację. Rozpieszczająca usta formuła z aromatem Caramel Cream sprawia, że są one niezwykle miękkie.
Masełko jest bardzo kremowe, trzeba też uważać przy nakładaniu, jeżeli weźmie się za dużo zostawia białe ślady na ustach, dlatego ja stosuję je przeważnie na noc.
Jest to już moje drugie opakowanie wersji karmelowej, miałam też makadamia (pachnie jak biała czekolada w Kinder niespodziance) i malinę. Balsam nawilża, może nie aż tak bardzo dobrze, ale na moje potrzeby jest wystarczający. Pachnie prześlicznie, zapach przypomina krówki ciągutki ;)
Opakowanie jest metalowe, jak to z pudełeczkami bywa trzeba używać palca żeby się posmarować. Jest również bardzo wydajne bo starcza na ok. 6 mis. jak nie dłużej.

Pojemność: 16,7 g
Cena: ok. 10 zł