Kiedy jakiś czas temu Lirene wprowadziło nową linię kosmetyków
postanowiłam że muszę je mieć. Korzystając z promocji kupiłam powyższy
płyn micelarny. Pierwsze co mnie w nim zachwyciło były oczywiście
drobinki spędziłam w domu dużo czasu potrząsając butelką i przyglądając
się na wirujące kuleczki ;)
Od producenta: Zachwyca skutecznością działania i zaskakuje efektem tańczących kolorowych drobinek. To egzotyczna dawka energii oraz owocowej uczty dla zmysłów. Wyciąg z papai jest źródłem wit. C i mikroelementów.
Długotrwale nawilża i wygładza, nadając promienny wygląd.
Kolorowe drobinki łagodnie rozcierają się podczas aplikacji uwalniając wit. E, poprawiając sprężystość i zapobiegając procesom starzenia.
Wyciąg z bambusa, lotosu i lilii wodnej regeneruje skórę, a D-pantenol koi i łagodzi podrażnienia.
Płyn odpowiedni dla wszystkich typów cery, zwłaszcza dla osób młodych 20+. Nie pozostawia na skórze tłustej warstwy i nie wymaga zmywania wodą.
Opakowanie to klasyczna buteleczka z dozownikiem, łatwo się wylewa na wacik - nie leci ciurkiem, ale też nie kapie po kropelce, drobinki również łatwo się wydostają. Zapach ma ładny, owocowy nie jest bardzo intensywny. Po przetarciu twarzy wacikiem nie zostawia tłustej warstwy. Najważniejsze, działanie: makijażu całkiem nie usuwa, stosowałam go do oczyszczania twarzy i w tym sprawdzał się bardzo dobrze. Skóra była nawilżona, gładka i sprężysta.
Pojemność: 200 ml
Cena: 15-20 zł
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz