Dziś przedstawiam post z moimi mydełkami, jest ich sporo bo aż pięć, ale nie będę dzielić materiału na dwa posty, ponieważ niedługo polepszy się jakość zdjęć i chcę jak najszybciej opublikować posty jeszcze z nie dość dobrą jakością. Na szczęście zostały tylko 3 takie posty :)
Mydełko z zielem fiołka
Do przygotowania takiego mydełka potrzebne są:
suszone ziele fiołka
50 g bazy przeźroczystej
2 krople olejku z drzewa herbacianego
5 kropel mandarynkowego
Gotowe mydełko, już wyjęte z formy tak się prezentuje. Zapach ma ładny, chociaż dominuje drzewo herbaciane - pomimo tylko dwóch kropel - którego zapach jest ciężki nieco przytłaczający, ale nie przeszkadza on przy myciu rąk.
Mydełko truskawkowa galaretka
Do przygotowania truskawkowej galaretki potrzebne są:
30 g bazy przeźroczystej
25 g bazy shea
3 krople barwnika czerwonego
5 kropel olejku grejpfrutowego
szczypta peelingu truskawkowego
Na początek wymieszałam bazę przeźroczystą z olejkiem i barwnikiem oraz posypałam ją peelingiem.
Poczekałam ok. 5 min. żeby warstwa czerwona mogła trochę zastygnąć i wlałam na wierzch białą bazę shea. Trochę peelingu wypłynęło na wierzch.
Gotowe mydełko wygląda jak sernik na zimno z galaretką. Wyszło mi troszkę grubsze niż zazwyczaj.
Mydełko frezja
Kiedy przeczytałam, że olejki zapachowe z firmy Vera-Nord nadają się do kontaktów ze skórą ogromnie się ucieszyłam. Olejki zapachowe są znacznie tańsze i mają o wiele więcej wariantów zapachowych niż olejki eteryczne. Te z Vera-Nord posiadają jeszcze właściwości pielęgnacyjne. Miałam akurat w domu olejek frezjowy i musiałam zrobić takie mydło :)
ok. 50 g bazy przeźroczystej
suszony rumianek
6 kropel olejku frezjowego
Niestety rumianek zbił się w jedno miejsce i powstały z niego takie łatki.
Chyba troszeczkę przesadziłam z bazą, wyszło mi bardzo grube, ale robiłam je dla siebie to mogłam zaszaleć ;)
Mydełko wyszło bardzo aromatyczne, zazwyczaj po umyciu rąk moim mydełkiem zapach jest delikatnie wyczuwalny, albo prawie wcale, a tu utrzymywał się jeszcze przez jakiś czas.
Mydełko z serduszkiem
Moimi ulubionymi połączeniami zapachowymi w mydełkach są pomarańcza i mandarynka i właśnie takie najczęściej robię. Często zdarza mi się robić z samej mandarynki i ewentualnie kilku kropel olejku awokado, który wcale nie pachnie, ale dolewam go ze względu na właściwości pielęgnacyjne.
Do przygotowania potrzebne będą:
50 g bazy przeźroczystej
3 krople barwniku czerwonego
5 kropel olejku mandarynkowego
3 krople olejku pomarańczowego
serduszko z bazy shea, które przygotowałam już wcześniej w foremce silikonowej
oraz peeling truskawkowy do ozdoby
Na dno pojemnika wysypałam mniej niż szczyptę peelingu i zalałam wymieszaną już bazą. Na koniec włożyłam do niej serduszko.
Po zastygnięciu prezentuje się bardzo ładnie, właśnie one cieszą się w mojej rodzinie największym powodzeniem.
Mydełko z serduszkami
Moja mama nie lubi mydełek z suszem, zawsze mówi że te "śmiecie" tylko zostają w umywalce ;) Dlatego na Dzień Matki zrobiłam jej "bez śmieciowe" mydełko :)
Produkty potrzebne do zrobienia takiego mydełka są takie same jak poprzednio, tylko nie dodałam peelingu - z wiadomych względów, a w zamian za to są dwa serduszka
Gotowe mydełko owinęłam w folię (z reszta tak jak każde) i zawinęłam wstążeczką, tak wyszedł gotowy prezent, który myślę że się udał - mydełko już dawno jest zużyte ;)
Mydełka mojej roboty bardzo dobrze się pienią oraz pielęgnują dłonie. Już się odzwyczaiłam od sklepowych mydełek, czy mydeł w płynie, które bardzo wysuszają moje dłonie. Jedynymi wyjątkami sa mydełka Himalaya i Alterra, po których moje dłonie są nawet lekko nawilżone.
W chwili obecnej nie mam ani jednego mydełka mojej produkcji - bardzo szybko się rozchodzą :)