Delikatna mgiełka soli morskiej, zroszony cyklamen, lilia wodna i koralowiec. Świeże nadmorskie lasy są prowadzone wzdłuż spiralnej fali morskiego mchu.
Naklejka przedstawia morze, plażę i idącą po niej postać. Jest jeszcze inna wersja tej naklejki z samymi śladami stóp na piasku i fragmentem wyspy - wydaje się to być kadr od drugiej strony.
Wosk rozpala się szybko i jednocześnie wypełnia całe pomieszczenie swoim aromatem. Nie jest to zapach mocny, ani bardzo intensywny.
Zapach jest bardzo morski i świeży, lekko kwiatowy, ale nie w taki toaletowy sposób. Jak powietrze nad morzem głębokie, wodniste, nasycone solą. Można poczuć się jak nad morzem siedząc w domu. Jest to takie połączenie odświeżające idealne w ciepłe i letnie dni, ale też teraz jest idealny.
O jaaa ;) nigdy nie mialam tego zapachu :)) a po opisie wydaje sie byc swietny :)
OdpowiedzUsuńW takim razie polecam :))
Usuńyankee candle najpiękniejsze :)
OdpowiedzUsuńJa wolę Kringle ;)
UsuńKusisz, bo ostatnio mam ochotę na takie zapaszki :)!
OdpowiedzUsuńTo mam Ciebie zaliczyć jako pierwszą ofiarę moich pokus? ;)
UsuńMusi pachnieć świetnie. :-)
OdpowiedzUsuńO tak! :)
UsuńJeszxze wciąż trwa u mnie woskowo-świecowy odwyk:)
OdpowiedzUsuńPamiętam, może ci przejdzie kiedyś ;)
UsuńBrakuje mi ostatnio morskiego zapachu, chętnie go wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńPolecam, jest świetny :))
Usuńlubię morskie zapachy choć czasami kojarzą mi się z toaletą ;)
OdpowiedzUsuńJa zawsze się boję, żeby nie były takie toaletowe, ale ten to całkowite przeciwieństwo :))
Usuń