Yankee Candle Snow in Love

Śnieżna aura wyzwala chęć na zimowe zapachy, dlatego zdecydowałam się na Snow in Love. Tylko niestety kiedy robiłam zdjęcia, na dworze nie było w ogóle śniegu, więc musiała wystarczyć Śnieżynka :)
Opis zapachu: Zakochaj się  w tej czarującej mieszance kremowo-drzewnych nut otulonych pudrowym zapachem świeżego zimowego powietrza.

Naklejka bardzo prosta: śnieg i ułożone z bodajże żurawiny, czy jakichś czerwonych kuleczek serca na śniegu. Mi to trochę przypomina robienie aniołków na śniegu.
Jak już nieraz wspominałam lubię białe woski, wiem że najprawdopodobniej się na nich nie zawiodę, bo lubię pudrowe zapachy. Snow in Love jest to taki wosk, który nada się nawet na chłodniejsze wieczory w ciągu roku, nie tylko zimą. Sama tak paliłam. Jest bardzo otulający, jak ciepły, miękki kocyk. Powoduje ocieplenie pomieszczenia i robi się tak przytulnie.

Sam zapach jest pudrowy, trochę słodki, a jednocześnie ma trochę mocniejsze nuty. Nie przypomina w ogóle proszku do prania, czy płynu do płukania, jak się można spodziewać. Jest trochę perfumowany. Należy do mocniejszych zapachów, ale da się z nim wytrzymać w zamkniętym pomieszczeniu.
A teraz powiem Wam ciekawostkę. Zapach ten jest w 90% podobny do perfum Jimmy Choo - Jimmy Choo.
Jest to jeden z moich ulubionych "białych" zapachów. Jest nawet lepszy od Angel's Wings. Idealnie wpasowuje się w każdą porę roku, jest tylko jeden warunek, musi być chłodno.

Udostępnij ten post

18 komentarzy :

  1. Kusi mnie ten wosk :) Angel's Wings kocham <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro tak Ci się podoba Angel, to i ten powinien Ci przypaść do gustu ;)

      Usuń
  2. Jak podobny do Jimmy Choo, to by mi się spodobał :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zastanawiałam się nad zakupem tego wosku, ale w końcu padło na inne. Zapach przyjemny, ale to nie jest chyba miłość od pierwszego wąchania w moim przypadku ;P.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, każdy ma inne preferencje zapachowe ;)

      Usuń
  4. Nie wiem dlaczego, ale ja się z tym woskiem nie polubiłam. Spodziewałam się moich ulubionych nut jak paczula i mięta, a czułam tam tylko mdłą mieszankę wanilii i drzewa sandałowego. Co nos to opinia jak widzę. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, każdy inaczej odbiera zapachy :)

      Usuń
  5. musi cudownie pachnieć! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak zobaczę to poniucham :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Strasznie mnie właśnie kusi akurat ten zapach. :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie pamiętam czy go miałam. Bardzo fajne footo zrobiłaś, miło sie oglądało, dziękuje :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :** Bardzo mi miło, że Ci się podobają, staram się :D

      Usuń