Bebe pomadka klasyczna

Dzisiaj przedstawiam kolejny post pomadkowy. Chyba spokojnie mogę powiedzieć że nie ma takiej osoby, która nie słyszałaby o pomadkach Bebe. Pomadki te są równie łatwo dostępne co Nivea i mają tyle samo zwolenników. Już kilka razy miałam okazję jej używać, zarówno tej wersji jak i kilka innych.
Opakowanie pomadki to tradycyjny sztyft, bardzo wygodny w użytkowaniu, który ma to do siebie, że można ją zabrać wszędzie. Zmieści się w torebce, czy kieszeni i nie zajmuje wiele miejsca. Pomadka jest dość twarda, lecz przy aplikacji potrafi się trochę nadłamać. Zapach ma delikatnie waniliowy.
Sztyft dobrze się rozsmarowuje na ustach, nie pozostawia białych śladów. Usta są nawilżone przez dłuższy czas, czy odżywione to niekoniecznie. Nie jest to pomadka od której można wiele wymagać. Nadaje się dla każdego, kto nie potrzebuje dość mocnego nawilżenia czy odżywienia.


Pojemność: 4,9 g
Cena: ok. 8 zł


Udostępnij ten post

22 komentarze :

  1. Nie miałam z nią styczności :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie zachwyciła mnie w żaden sposób .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niektóre tańsze są o wiele lepsze od niej :)

      Usuń
  3. Moim zdaniem ta pomadka jest mocno średnia.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja mam juz swojego ulubieńca do ust :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Yes, I follow you on gfc #32, follow back?

    http://www.itsmetijana.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja w tej chwili używam L'Bioticy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. keidys je wygrałem ( razem z okropną różówą :P ) ale nei byla zła ta wersja niebieska ; ]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Różowa też niekoniecznie mi się podobała :)

      Usuń
  8. Ja za nimi nie przepadam. Miałam różową wersję i średnio się u mnie sprawdziła ;p

    OdpowiedzUsuń
  9. ja też kilkukrotnie ją miałam, ale jakoś nie specjalnie dobrze ją pamiętam ;))

    OdpowiedzUsuń