Yves Rocher krem do rąk czerwone owoce

Zimowa limitka Yves Rocher rozpieszczała nas cudownymi zapachami. Nie udało mi się użyć akurat tego kremu zimą, tylko latem i wyszłam na tym bardzo dobrze.
Od producenta: Świąteczna spiżarnia czerwone owoce nawilżający krem do rak.
Okryj wyrafinowany i apetyczny zapach czerwonych owoców w kremie do rąk o intensywnie nawilżającej formule.

Krem do rak zamknięty jest w czerwonej plastikowej tubce, zamykanej na zatrzask, otwór ma odpowiedniej wielkości. Tubka jest matowa, co ułatwia wyciskanie kosmetyku. Szata graficzna bardzo mi się podoba, jest minimalistyczna, ale przyciąga uwagę.
Konsystencja kremu jest lejąca, nawet bardzo, dlatego trzeba uważać przy wyciskaniu. Zapach ma ładny, nie jest to nawet taki typowo zimowy zapach, po prostu to mix malin, poziomek i trochę truskawek. Jest to bardzo fajne połączenie, nie czuć w nim kwaśnych nut malin, ani sfermentowanych owoców, co jak zauważyłam często się zdarza przy malinowych zapachach.
Kosmetyk nie pozostawia tłustej warstwy, ani białych śladów na dłoniach. Wchłania się dość szybko, ale pozostawia lekkie uczucie ściągnięcia skóry, co nie jest przyjemnie. Nawilżenie jest bardzo delikatne, dlatego jak wspomniałam na początku ciesze się, że używałam go latem, kiedy skóra nie potrzebuje bardzo głębokiego nawilżenia. Kiedy posmarowałam dłonie wieczorem, rano nie było już śladu po nawilżeniu, ale moje dłonie latem nie są wymagające dlatego bardzo się tym nie przejmowałam.
Powiem szczerze, że jest to taki średniak, który bardziej nadaje się na lato niż na zimę. Z tego co się orientuję w sklepie internetowym jest już niedostępny, ale być może są jeszcze dostępne pojedyncze sztuki w sklepach stacjonarnych. Ciekawa jestem jak się będą spisywać pozostałe wersje.

Pojemność: 75 ml
Cena: ok. 8 zł

Udostępnij ten post

45 komentarzy :

  1. Ciekawe jak pachnie bo z wygldu zachęca ")

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Połączenie różnych owoców z przewagą malin :)

      Usuń
  2. Może któregoś lata go wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zimą najbardziej dlonie potrzebuja nawilzenia.zwlaszcza moje hihi.wyglada fajnie to moze i na moje dlonie zadziała:)

    OdpowiedzUsuń
  4. nie próbowałam ale skoro uważasz że jest średni to nie wiem czy wypróbuję;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawilżenie nie jest bardzo intensywne, ale da się używać ;)

      Usuń
  5. Ja jestem zakochana w kremie do rąk z Neutrogeny i pewnie tak już zostanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też bardzo lubię krem z Neutrogeny, szczególnie ten z maliną :)

      Usuń
  6. Jeju, zapach musi być naprawdę piękny. :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Opakowanie wygląda apetycznie.

    OdpowiedzUsuń
  8. skoro to taki średniaczek to już mnie nie korci pomimo, że opakowanie jest bardzo apetyczne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak to YR, opakowania mają zawsze super ;)

      Usuń
  9. Też mam ten krem i dla mnie jest świetny! :D Delikatnie nawilża i ma cuuudowny zapach! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Ci odpowiada :) Nie jest zły, tylko miałam lepsze :)

      Usuń
  10. Bardzo lubię YR, tylko szkoda że nie mam stacjonarnego dostępu. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Oj musi naprawdę pięknie pachnieć :)

    OdpowiedzUsuń
  12. zapach mnie kusi, średnie działanie bym zniosła bo mam niewymagające dłonie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Myślę, że pod względem zapachu by mi się spodobał :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Szkoda że takie słabe działanie, akurat szukam czegoś dobrego na zimę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, mogę polecić Neutrogenę z maliną, to jeden z lepszych kremów który miałam :) Na zimę idealny :)

      Usuń
  15. Szkoda,że i u mnie nie ma YR :( Ale krem na zimę raczej się nie nadaje a szkoda :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też żałuję, jedynie sklep internetowy pozostaje, ale tam kupuje się "w ciemno" ;) Niestety, działanie jest za słabe na tą porę roku, a to niby była zimowa limitka ;)

      Usuń
  16. zapach musi być piękny!;)
    Jeśli masz czas, poklikaj proszę w linki w poście;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest bardzo ładny, takie połączenie rzadko się zdarza :)

      Usuń
  17. Pamiętam, że oglądałam w sklepie kosmetyki z tej linni i bardzo spodobał mi się zapach :) Szkoda, że to taki średniak ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo szkoda, ciekawa jestem czy pozostałe wersje są też takie średnie :)

      Usuń
  18. Mam wymagające dłonie ale dla zapachu z chęcią bym go kupiła:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Yves Rocher pewnie jak zawsze kusi zapachem :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Spodziewałam się właśnie, że większość komentujących skupi się na zapachu- cóż, nie trudno się dziwić, YR potrafią nas nieźle rozpieszczać pod tym względem :)

    Podziwiam Cię, że dałaś radę niewykorzystać kremu od razu- u mnie zazwyczaj schodzą około 3-4 tubki naraz i ciagle mi mało xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. YR to przede wszystkim zapach :D Ja osobiście zawiodłam się tylko na dwóch zapachach kosmetyków.
      Krem do rąk zawsze otwarty mam tylko jeden. Kiedy kupię nowy oczywiście otwieram i sprawdzam zapach, ale i tak idą do kolejki w zapasach ;)

      Usuń