Krem do rąk to jeden z takich kosmetyków, który używa się codziennie przez cały rok. Używam bardzo różnych kremów i lubię kupować nowości. Tym razem ze swoich zapasów wydobyłam brzoskwiniowy balsam BingoSpa, który kupiłam kilka miesięcy temu w ich sklepie internetowym z kodem rabatowym obniżający cały koszyk o połowę, czyli zapłaciłam za niego coś ponad 7 zł.
Od producenta: Doskonały balsam BingoSpa o aksamitnej konsystencji do codziennej pielęgnacji dłoni i paznokci. Polecamy dla każdego rodzaju skóry, a w szczególności szorstkiej, zniszczonej i spierzchniętej.
Balsam BingoSpa rozprowadza się równomiernie i szybko wchłania, delikatnie natłuszcza skórę nie pozostawiając nieprzyjemnego uczucia lepkości. Tworzy dyskretny film chroniący warstwę lipidową, dzięki czemu skóra dłoni staje się elastyczna, miła w dotyku i brzoskwinią kusząco pachnąca. (źródło)
Balsam zamknięty jest w plastikowej butelce z pompką, mieszczącą 135 g kosmetyku. Opakowanie jest przeźroczyste, co ułatwia kontrolowanie ilości pozostałego kosmetyku. Szata graficzna typowa dla tej firmy: nazwa produktu i w tym przypadku owoc charakterystyczny dla wersji zapachowej produktu. Ze względu na dużą pojemność jest to krem, który raczej służy do domowego użytku, ciężko jest go gdzieś zabrać, no chyba że ktoś lubi taszczyć w torebce takie wielkie butle ;) Kosmetyk schodzi gładko po powierzchni butelki, nie osadza się na jego ściankach. Pompka posiada nasadkę, dzięki której kosmetyk jest zabezpieczony, np. podczas wyjazdu nigdzie w torbie się nie otworzy - w tym przypadku przyciśnie i wyleje.
Pompka działa sprawnie, nie zacina się podczas używania, nie psika balsamem na dużą odległość. Dozuje odpowiednią ilość kremu potrzebną na jedno użycie. Jedna pompka jest wystarczająca na odpowiednie posmarowanie całych dłoni, chociaż na noc daję dwie pompki dla lepszego nawilżenia i dłuższego zabezpieczenia dłoni.
Na zdjęciu poniżej pokazałam ile kosmetyku wychodzi przy jednej pompce - jest to całkiem sporo. Konsystencja balsamu jest gładka, jedwabista, bardzo kremowa. Chociaż krem jest biały nie pozostawia białych śladów na skórze. Zapach oczywiście brzoskwiniowy, bardzo blisko mu do naturalnego. Jest przyjemny, co do mocy to nie odbiega od innych kremów do rąk. Utrzymuje się jeszcze długo po posmarowaniu.
Balsam bardzo dobrze się rozprowadza się na dłoniach, szybko się wchłania i jak już wspominałam nie zostawia na skórze białych śladów. Pozostawia jedynie delikatną mokrą warstwę, która w niczym nie przeszkadza i zaraz znika. Bardzo dobrze nawilża, chociaż nie jest to tak, że posmaruję dłonie np. rano i w ciągu dnia już więcej tego nie robię - zdarza mi się to jeszcze kilka razy. Skóra jest gładsza, bardziej sprężysta i miękka. Jest wystarczający nawet na zimową pogodę. Jak dla mnie ma wszystko co powinien mieć dobry krem do rąk.
BingoSpa balsam brzoskwiniowy jest bardzo dobrym kosmetykiem. Dobrze nawilża dłonie, a efekty na dłoniach są zadowalające, jest również bardzo wydajny. Na pewno skuszę się jeszcze kiedyś na inne wersje tego kremu.
Lubicie kremy do rąk BingoSpa?
U mnie nie spisały się te balsamy. Nawilżenie było za słabe.
OdpowiedzUsuńDziałanie zależy od potrzeb dłoni :)
UsuńNie miała tego balsamu, ale chętnie bym go sprawdziła :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńTen balsamki wygląda kusząco, aczkolwiek jestem od lat wierna czterech porom roku :D.
OdpowiedzUsuńA ja nigdy nie miałam kremu z tej firmy :)
UsuńWypróbowałabym również dla tego zapachu :)
OdpowiedzUsuń:D
UsuńPodoba mi się ten balsam :)
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńOpakowanie bardzo interesujące, ale generalnie nie jestem fanką marki ;)
OdpowiedzUsuńW sumie ja dopiero ją poznaję, kupiłam kilka ich produktów i mi odpowiadały :)
UsuńJak brzoskwiniowy to super. :D
OdpowiedzUsuńWidzę, że fanka brzoskwini :D
Usuńjaką ma ciekawą forme opakowania ;D
OdpowiedzUsuńI jaka wygodna w użycie ;)
UsuńJak tylko skończę swój krem z Ziaji rozejrzę się za tym.:)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńOjjjj...ja mam póki co ogromny zapas takich produktów :P
OdpowiedzUsuńJa mam tylko trzy w zapasach :D
UsuńNie wiem czemu ale nie lubię brzoskwiniowych zapachów w kosmetykach :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś się do nich zraziłaś po brzydkim jej wydaniu w jakimś kosmetyku?
UsuńMiałam go i bardzo lubiłam :)
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
Usuńmiałam próbkę i wydawał się fajny- na tyle, na ile z próbki można ocenić :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, próbki są zdecydowanie za małe, żeby powiedzieć czy coś się podoba czy nie :)
UsuńOgólnie rzecz ujmując z kremami do rąk mam problem ponieważ kupuję całą masę, a potem mam problem by każdy wykończyć. Ot taka mała słabość ;) Tego dużym plusem jest na pewno to niestandardowe opakowanie :)
OdpowiedzUsuńDo tego potrzeba systematyczności. Jak się kilka razy dziennie smaruje dłonie to i szybciej można je zużyć ;)
Usuń