Dziś przedstawiam kolejny post z serii "Kosmetyczne zapasy". W informacjach o mnie, po prawej stronie powinnam dopisać, że jestem maniaczką pomadek i wszelkich ustnych mazidełek. Mam ich spore zapasy, ale też bardzo szybko je zużywam - oprócz pomadek kolorowych i błyszczyków, te idą mi bardzo opornie. Był taki czas kiedy wchodziłam do drogerii i zobaczyłam, że w promocji jest pomadka której jeszcze nie używałam to musiałam ją mieć. Teraz trochę się powstrzymuję i kupuję jedynie po naprawdę dobrej promocji i kiedy zauważę, że moje zapasy się uszczupliły. Najczęściej kupuję produkty, których jeszcze nie miałam i bardzo rzadko do jakiejś wracam, najczęściej podczas użytkowania się z nią męczę, a efekty też nie są zadowalające. Traktuje to chyba jako takie moje hobby, niektórzy zbierają np. pocztówki, a ja pomadki ;)
Swoje skarby trzymam w pudełku, w którym dostałam wygraną w rozdaniu na blogu Lauresowe. Jest bardzo mocne i naprawdę pojemne. Od razu mówię, że są to moje zapasy, nie używam ich wszystkich na raz, czekają sobie grzecznie na swoją kolej ;)
A teraz przejdę do prezentacji zawartości pudełeczka.
Tak wygląda moje pudełeczko zaraz po otworzeniu,
a tak po zdjęciu wierzchniej warstwy. Staram się żeby panował tu jako taki porządek. Rząd po lewej to błyszczyki i kolorowe pomadki, a po prawej pomadki ochronne.
Teraz największy zbiór pomadki w sztyfcie. Jest ich najwięcej z tej racji, że najlepiej mi schodzą i jest to najwygodniejsza forma.
Yves Rocher miód, Nivea oliwki i cytryna (drugi raz), Blistex classic, Maybelline Baby Lips jagoda i wiśnia oraz pomadka Avon
Zestaw pomadek Badger: imbir i cytryna, mandarynkowa bryza, bezzapachowy i górska mięta oraz Palmer's czekolada i mięta
Uroda Melisa, Alterra rumianek, Yves Rocher regenerująca, malina, czerwone owoce i czarne owoce
Badger lawenda i pomarańcza, wanilia z Madagaskaru oraz różowy grejpfrut, Bebe klasyczna (miałam już ją wiele razy), Dermacol i Chap Stick ze Shrekiem jabłkowy
Na tym zdjęciu przedstawiam zapasy kolorówkowe: Bourjois Colour Boost 04 Peach on the Beach , Essence z limitki Love Letters 01 Rosy in love, Bell Creamy & Shiny 04, Wibo Eliksir 07, Ledycode tint - nie pamiętam jaki numer i Celia 2 w 1 Nawilżająca Pomadka-błyszczyk 501
Czytaj dalej
Swoje skarby trzymam w pudełku, w którym dostałam wygraną w rozdaniu na blogu Lauresowe. Jest bardzo mocne i naprawdę pojemne. Od razu mówię, że są to moje zapasy, nie używam ich wszystkich na raz, czekają sobie grzecznie na swoją kolej ;)
A teraz przejdę do prezentacji zawartości pudełeczka.
Tak wygląda moje pudełeczko zaraz po otworzeniu,
a tak po zdjęciu wierzchniej warstwy. Staram się żeby panował tu jako taki porządek. Rząd po lewej to błyszczyki i kolorowe pomadki, a po prawej pomadki ochronne.
Na powyższym i poniższym zdjęciu są to masełka do ust. Od lewej: Nivea jagoda (x2), Carmex w słoiczku (to moje drugie opakowanie), Bomb Cosmetics malinowy, Bielenda wiśnia, Nivea makadamia (chyba już trzecia puszeczka), Balea pomarańcza i Kleenex.
Yves Rocher miód, Nivea oliwki i cytryna (drugi raz), Blistex classic, Maybelline Baby Lips jagoda i wiśnia oraz pomadka Avon
Zestaw pomadek Badger: imbir i cytryna, mandarynkowa bryza, bezzapachowy i górska mięta oraz Palmer's czekolada i mięta
Uroda Melisa, Alterra rumianek, Yves Rocher regenerująca, malina, czerwone owoce i czarne owoce
Badger lawenda i pomarańcza, wanilia z Madagaskaru oraz różowy grejpfrut, Bebe klasyczna (miałam już ją wiele razy), Dermacol i Chap Stick ze Shrekiem jabłkowy
Na tym zdjęciu przedstawiam zapasy kolorówkowe: Bourjois Colour Boost 04 Peach on the Beach , Essence z limitki Love Letters 01 Rosy in love, Bell Creamy & Shiny 04, Wibo Eliksir 07, Ledycode tint - nie pamiętam jaki numer i Celia 2 w 1 Nawilżająca Pomadka-błyszczyk 501
Kolejną grupą, już ostatnią są błyszczyki: Eveline Colour Celebrities 589, Celia Delice 16, Essence Marble Mania 04, Lovely Extra Lasting 2, L'oreal Glam Shine 187 Aqua Mandarin, Maybelline 130 Crushed Candy, Oriflame, Yves Rocher morela, Joanna truskawka, Essence szarlotka i sernik z truskawkami.
Obecnie używam dwóch pomadek kolorowych, dwóch błyszczyków w tubce i jednego z pędzelkiem oraz dwóch pomadek ochronnych i jednego masełka. Staram się nie otwierać świeżo kupnych kosmetyków, żeby jak najdłużej zachowywały świeżość.
Jeżeli dotrwaliście do końca to dobrze, to znaczy że post nie był bardzo nudny ;)