Dość dawno nie miałam peelingu do stóp, dlatego jeszcze przed latem zdecydowałam się na zestaw z Avonu krem+peeling+spray. Całość kosztowała 15 zł, czyli każdy kosmetyk wyszedł za 5 zł. Mam słabość do limitowanych kolekcji do stóp z Avonu, dlatego bardzo często je kupuję, przynajmniej krem. Jako pierwszy do użycia poszedł peeling. Przyznam, że jeszcze go nie skończyłam.
Opakowanie przykuwa uwagę swoją barwną, letnią szatą graficzną - szczególnie ten ananas. Tubka, jak tubka zamykana na zakrętkę, łatwo się otwiera i wydobywa zawartość, mieści 75 ml kosmetyku. Konsystencja peelingu powinna być dość zbita i taka jest w tym przypadku. Drobinek nie jest zbyt dużo i nie są dość ostre. Zapach trochę mnie zawiódł. Spodziewałam się soczystego, słodkiego ananasa, a dostałam chemiczny, kosmetyczny ananas. Da się przyzwyczaić, ale to nie jest to.
Peeling nie powoduje redukcji suchego naskórka, ani dobrego wygładzenia stóp, zauważyłam jedynie lepsze oczyszczenie stóp niż przy użyciu samego żelu. Szczególnie latem kiedy chodzi się w sandałach na gołą stopę i piach często ciężko zmyć. Obecnie używam go dość sporadycznie, stopy są delikatnie gładsze niż przed użyciem.
Działanie peelingu oceniam jako mocno średnie, takie 3+. Na pewno powoduje odświeżenie i minimalnie wygładza stopy. Nie jest to mocny zdzierak i jeżeli chcecie poczuć jakieś większe efekty na swoich stopach polecam kupić coś innego.
Skusiłabym się chociażby dla zapachu ale jak piszesz,że jest chemiczny to podziękuję :)
OdpowiedzUsuńMnie właśnie ten zapach ciekawił :)
UsuńJa lubię mocno ździerki, liczyłam chociaż że peeling nadrobi zapachem ale skoro jest chemiczny to nie ma co brać się za jego zakup. :)
OdpowiedzUsuńNiestety.
UsuńNie lubię chemicznych zapachów, więc dam sobie spokój :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, mój blog/KLIK :))
Oj z Avonu to ja tylko pomadki:).
OdpowiedzUsuńA ja żele ;D
UsuńZapach może byc ciekawy.
OdpowiedzUsuńJeżeli lubisz chemiczne zapachy to tak.
UsuńMoże i dla moich stóp byłby wystarczający, ale zapach nie dla mnie jak chemiczny :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie, gdyby nie ten zapach...
UsuńAch, luksus dla stópek. :-)
OdpowiedzUsuńNiekoniecznie.
UsuńŚredniaczek :)
OdpowiedzUsuńnie skuszę się :D
OdpowiedzUsuńNie będę nawet namawiać ;)
UsuńMoja mama też nałogowo kupuje produkty z Avon do stóp, więc czasami jej podkradam, ale tego jeszcze nie miałam, może kiedyś :)
OdpowiedzUsuńJa też nawet je lubię, chociaż zimowa limitka jakoś mi się nie podoba ;)
Usuńoj u mnie nie sprawdził się :( zbyt delikatny i zbyt wodnisty jak na girki ;) oczywiście według mnie :)
OdpowiedzUsuńU mnie też raczej średnio wypadł ;)
Usuńprzeważnie te produkty do stóp z avonu szału nie robią, ale wg mnie ładnie pachną :)
OdpowiedzUsuńZazwyczaj, z zapachem ten jest wyjątkiem ;)
UsuńAnanasek mnie kusi. Widzę jednak, że to nie jest produkt dla mnie.
OdpowiedzUsuńWielkie NIE dla chemicznych zapachów w kosmetykach :(
OdpowiedzUsuńZgadzam się.
UsuńNie miałamtego peelingu ale mam krem do stóp ananasowy :-)
OdpowiedzUsuńJa też go mam.
Usuńwyglądał ciekawie no ale chyba sobie go daruje, wszak już mam swego ulubieńca.
OdpowiedzUsuńA jaki jest Twój ulubieniec?
Usuńciekawe jak pachnie :D mój nos chciałby go powąchać
OdpowiedzUsuńMyślałam, ze lepiej ale się zawiodłam.
UsuńCiekawa jestem zapachu.:d
OdpowiedzUsuńA co do działania to stanowczo polecam skarpetki, są o wiele lepsze.:)
Skarpetki miałam, ale efekt mnie nie zadowolił.
UsuńSzkoda że Cie zawiódł. Opakowanie jest rzeczywiście letnie i przyciąga wzrok. Sama spodziewałabym się jednak tego ananasa z etykiety .
OdpowiedzUsuńJa również, ale niestety okazało się inaczej.
UsuńJa lubię peeling z GreenPharmacy :)
OdpowiedzUsuńNie miałam go :)
UsuńOpakowanie ładne, ale szkoda, że nie spełnia swojej funkcji :(
OdpowiedzUsuńNiestety
Usuń